piątek, 26 listopada 2010

lekarstwo na stres:)

Siedzenie po nocach się opłaciło,  zrobiłam kilka naszyjników
z ceramiki i naprawdę bardzo mi się podobają. Marzenka  zrobiła śliczne zdjęcia (jeszcze raz bardzo Ci dziękuję) i mogę je zaprezentować
w pełnej krasie.

 


   

poniedziałek, 22 listopada 2010

prezenty...

Zbliża się 6 grudnia, czyli mikołajki, powoli przygotowuję upominki dla moich bliskich :)
Oto jeden z nich:




Komplet składa się z 4 podkładek, 2 świeczników, 4 serwetników (nie wiem jak się nazywają te obrączki na serwetki). Wszystko zapakowane jest w pudełko z takim samym motywem.



W gronie swoich znajomych mam kogoś, kto bardzo lubi aniołki...


Mam nadzieję, że będzie to trafiony upominek.



Znajdzie się też kilka osób, które lubią czytać książki.










 Specjalnie dla nich przygotowuję zakładki.


prośba przyjaciela

Ostatnio mój przyjaciel poprosił mnie, żebym mu zrobiła doniczkę na storczyka, chociaż - z tego co wiem - nie ma żadnego! No, cóż... nie wnikam.  Wybrałam motyw
w samochody, ponieważ są one jedną z jego pasji.

Proszę Sławku! Oto Twoja doniczka:


żeby doniczce nie było smutno - dorobiłam do niej 4 podkładki pod kubek ;)


jeszcze tylko muszę je trochę dopracować ;)
Wszystko to pasuje do imieninowego pudełka.

Mam nadzieję, że upominek spełni Twoje oczekiwania.

Jak dobrze mieć przyjaciół:)

czwartek, 18 listopada 2010

Zaczynam...

Odkąd pamiętam mam pewną słabość - uwielbiam kolorowe karteczki, materiały, farby, flamastry… Mam wrażenie, że szyłam ciuszki moim lalkom zanim nauczyłam się pisać…  Mama denerwowała się na mnie,  bo nigdy nie mogła znaleźć żadnej igły… Co gorsze czasami znajdowała  je  w moim łóżku. 
W tworzeniu przeszkadzała mi  jednak pewna cecha charakteru, a co niektórzy twierdzą, że jest to zdefiniowana przypadłość  i nosi nazwę ADHD, moje niedokończone prace lądowały w kącie, bo właśnie wpadał mi do głowy kolejny pomysł.
W dorosłym, życiu zapomniałam o tej mojej chęci tworzenia, chociaż co jakiś czas czułam pewien nieuzasadniony niedosyt.  Za sprawą mojego przyjaciela, który jest złotnikiem (chociaż pracuje tylko w srebrze;) zaczęłam  interesować się biżuterią. Okazało się,  że sama mogę sobie zrobić jakąś oryginalną  biżuterię i tak zaczęło się moje tworzenie.  Niestety moje poskromione ADHD  towarzyszy mi do dzisiaj, więc po jakimś roku  tworzenia biżuterii zapragnęłam rozszerzyć swoje zainteresowania i uczę się właśnie ozdabiać przedmioty techniką decoupage.
Ponieważ moje prace bardzo szybko trafiają do docelowego właściciela, gdyż zwykle są tworzone z myślą o ich użytkowniku, postanowiłam uwieczniać je na tym blogu http://mmarzenia.blogspot.com/ - za przykładem mojej koleżanki, z którą od niedawna dzielę się moją pasją .  


Kilka moich prac:

NIEBIESKA CERAMIKA - nie przepadam za niebieskim, ale to było konkretne zamówienie czyli ograniczona inwencja własna ;)

BRĄZY-  to zdecydowanie moje kolory:):)



Naszyjnik dla mojej Mamy w jej kolorkach.