Wczoraj umówiłam się z moją kuzynką na oglądanie meczu POLSKA - ROSJA, no ale przecież nie mogłyśmy spędzić tego czasu bezproduktywnie i tak oto powstały pyszne bułeczki z suszonymi pomidorami oregano (bo w sklepie zabrakło bazyli) i słonecznikiem. Kulinarne spotkania z Dorotką są bardzo produktywne i przesympatyczne.
Nie dość, że bułki były cudowne to jeszcze Polska zremisowała z Rosją, dzisiaj co druga moja koleżanka z pracy stwierdzała, że kocha jakiegoś reprezentanta naszej drużyny. Ja się w żadnym nie zakochałam, ale nie podejrzewałam, że mecz może obudzić we mnie tak silne uczucia. Dzisiaj jestem dumną Polką, pewnie jak 3/4 naszego narodu. Brawo, dziękuję naszym Orłom za takie emocje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz